– Ale ja wcale nie mam ochoty tam jechać! – krzyknęła wściekła Eliza podczas dyskusji z mamą. Po raz kolejny rozmawiały o jej planowanym wakacyjnym wyjeździe na obóz taneczny, który zbliżał się wielkimi krokami.
– Elizyś, wiem, że jest ci trudno, bo Karolka nie może pojechać tam razem z tobą. Choroba nie wybiera. Obóz może okazać się świetną przygodą – spróbuj dać mu szansę. Jeśli będzie ci źle, to razem z tatą odbierzemy cię szybciej, dobrze?
Eliza skinęła głową. Poczuła się nieco spokojniejsza. Tak, to prawda,
że wyjazd na obóz taneczny – po raz pierwszy na osiem dni bez rodziców! –
był jej marzeniem. Ale częścią tego marzenia miała być również obecność jej przyjaciółki Karoliny, z którą
od roku tańczą w jednej grupie. Karolina jednak przeszła ostatnio zapalenie płuc i nie może pojechać na obóz. „Jak ja sobie poradzę bez Karoli, jak się tam odnajdę?” – myślała więc Eliza i coraz bardziej obawiała się wyjazdu.
Pożegnanie z rodzicami przed autokarem było spokojne, czego nie można powiedzieć o pierwszym dniu na obozie. Eliza trafiła do pokoju z dziewczynami, które były od niej o dwa lata starsze. Ona, dziewięciolatka, miała dzielić przestrzeń z nastolatkami, które chichotały pod nosem i miały swoje sekrety! Czuła się obco i dziwnie. Czuła, że te dziewczyny też nie chcą
jej w swoim gronie – ale klamka zapadła. Zresztą, bez Karolki ten cały wyjazd i tak zapowiadał się nieciekawie. A p...